Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Postanowiłem zaznać życia wolnego obywatela wszechświata! Poznałem fają babkę ale najpierw okazało się, że ma chłopaka a potem zostawiła mnie na pastwę tej stacji. Miałem załatwić nam prom ale chyba znalazła własny. Między innymi dlatego szukałem ciebie.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- A po co ci ja? To gówno stoi tu od miesięcy, jakiś cwaniak wykręcił rdzeń napędu i wykorzystał do budowy bomby. Nigdzie nie polecimy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Pokręcił się chwilę i powiedział.
- Widzę, że mój omegański sen się nie spełni... Dobra, plan jest taki. Po pierwsze: Naprawiamy ten złom, po drugie: lecimy na Cytadele, po trzecie: zakładamy jakiś biznesik, na przykład klub ze striptizem bo to zawsze przynosi zysk. Do jednego z punktów dopisz sobie pozostanie w trzeźwości. Chociaż na jakiś czas.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Lepiej coś kupić, z tego to już nic nie będzie. I czemu akurat Cytadela? Kroganie tam są niechętnie wpuszczani. Może jakieś pogranicze? Illium albo inna nora.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Powiedział do quarianina. Wybieram Cytadelę bo tam poleciała moja prawie-eks-dziewczyna. A co do transportu... Ile masz kasy?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Chwilę grzebał we wszystkich zakamarkach swojego pancerza. To co znalazł wyłożył na masce pojazdu i po chwili podliczył.
- Jakieś... Dwadzieścia siedem kredytów. Starczy na butelkę na drogę.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Spojrzał z dezaprobatą.
- Jak to widzę to aż sam mam ochotę się napić. Dobra, w takim razie mamy trochę ponad dziewiętnaście tysięcy kredytów. Może starczy na mały statek.
Szuka jakiś dobrych tanich ofert na statki.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Kroganin wodził za Tobą wzrokiem. W końcu ciężkim krokiem zbliżył się do ciebie.
- Szukasz statku tutaj? Może się nie znam ale ja bym szukał w dokach towarowych.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Szukam go na omni-kluczu. Ale chyba się zacina czy coś. Ale dobra, możemy pójść do towarowych. Weź gnata jak masz jakiegoś, dodasz mi animuszu.
Idzie z kroganinem do doków towarowych szukając ofert na omni-kluczu.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Wyciągnął z pojazdu strzelbę i przypiął ją sobie z tyłu. Wprowadził Cię w boczne przejścia doku i kilka razy skręcał na rozwidleniach. W końcu wszedł do doku gdzie panował wzmożony ruch a statki co raz przylatywały i odlatywały.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Dobra, na extranet nie ma co liczyć. Chodźmy poszukać kogoś kto chce sprzedać swoje marzenia.
Rozgląda się za tanim statkiem na sprzedaż.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Coś konkretnego?
Na jednej z belek pod sufitem widniał napis głoszący odsprzedaż statków.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Nic wielkiego. Działający, nieskomplikowany, z ładownią i miejscem do spania, opcjonalnie kajuta kapitańska dla mnie.
Zaśmiał się krótko.
- Widzisz coś takiego? Pamiętaj by używać sprawnego oka.
Ostatnio edytowany przez gulasz88 (2016-02-17 22:05:23)
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Ha ha ha... Się uśmiałem... Przypominam, że to ty wtedy strzelałeś.
Rozejrzał się po obecnych statkach.
- W takiej cenie to chyba ten frachtowiec, spać będzie można w ładowani.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ale to ty stałeś jak debil przy beczce z ładunkiem...
Zastanawiał się przez chwilę.
- Frachtowiec mówisz...? A nie ma czegoś mniejszego. Czegoś bez wielkiego napisu "ograb mnie"?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Prom? Popatrz na mnie. Ciężko mi będzie w takim się wyspać.
Rozłożył ręce i spojrzał na ciebie mrużąc oczy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Posłuchaj, potrzebuję czegoś większego od promu i mniejszego od frachtowca. Coś na zasadzie statku zwiadowczego. Wiesz dobrze o co mi chodzi.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- To jest Omega. Jak ty tu chcesz dostać specjalistyczny sprzęt? Mamy małe statki i wielkie okręty wojenne. Zwiad w gangach nie istnieje.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- I o mały statek cały czas mi chodzi! Nie frachtowiec, nie prom, tylko zwykły mały kurwa statek!
Warknął z rozgoryczeniem.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Takie są na Cytadeli. Cóż za ironia...
Lekko kopnął jeden z promów.
- Ten wygląda nieźle.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- A więc po pierwsze i pół: kupujemy prom i dopiero potem mały statek.
Przygląda się promowi.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Nic nadzwyczajnego, zwykły czerwony prom jakich wiele, popularny w sektorze cywilnym i wojskowym.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Chyba ujdzie... A tak właściwie to da się skorzystać z przekaźnika promem? Tak żeby nie zginąć przy okazji.
Nie czekając na odpowiedź zaczął rozglądać się za sprzedawcą.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- A czemu nie? Taka sama zasada działania jak przy dużych jednostkach.
Jakiś batarianin palił na uboczu.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Ugh... Batarianie.
Podchodzi do palacza.
- Ej koleżko, ile chcesz za ten prom.
Ostatnio edytowany przez gulasz88 (2016-02-18 21:12:09)
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Za ten, czyli za który?
Zaszczycił Cię przelotnym spojrzeniem i dmuchnął dymem w górę.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ten, w którym ruchają się członkowie Rady Cytadeli - Rzekł sarkastycznie - Ale jeśli takiego nie masz to może być ten czerwony.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Dałoby radę, daj mi jakiś tydzień i zastaw.
Rzucił peta pod nogi.
- Czerwony za sześć tysięcy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Przyjrzał się dokładniej promowi.
- Dam pięć, ten prom nie jest wart więcej.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- To, że całe życie spędziłeś na statku nie znaczy, że wszystko o nim wiesz. Pięć i pół.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ja tam nie tylko spędziłem całe życie, ja na statku się urodziłem i wychowałem. Pięć sto.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Zejdę jeszcze z dwóch stów. Bierz albo spadaj.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Dobra, niech będzie.
Płaci kupcowi i mówi do towarzysza.
- Idź się pakować Derak, zaraz stąd spadamy.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Ja w sumie wszystko mam przy sobie.
Zamyślił się chwilę.
- Chociaż nie, daj mi kilka minut.
Odszedł w kierunku stacji.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Tylko nie daj się zabić!
Wszedł do promu w celu przeglądu.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Nie po tym jak straciłem oko.
Rzucił kąśliwie i zniknął za wejściem do doków. Silnik odpalił natychmiast a większość kontrolek świeciła na zielono.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Zieleń uspokaja...
Wzlatuje i ostrożnie robi jedno kółko sprawdzając czy sterowanie jest w porządku.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
W ciasnym wnętrzu doków pojazd sprawuje się dobrze i nie wskazuje żadnych uszkodzeń. Kończąc próbny lot zauważyłeś swojego przyjaciela stojącego na końcu trapu.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Chyba przeżyjemy ten lot!
Otworzył drzwi do promu.
-To co tam masz w tym bagażu podręcznym?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Swoją tłustą dupę.
Kiedy wsiadł promem mocno zachwiało. Usiadł obok fotela pilota.
- Wiesz, że przesiedziałeś większość życia na statkach ale na pewno dasz radę?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- A myślisz, że to "chyba" wstawiłem przypadkiem?
Poderwał prom do lotu.
- Ale spokojnie. Jakoś to będzie.
Powoli wyleciał z doków.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Jak przyjdzie mi tu zginąć to zobaczysz, zabiję Cię.
Prom był posłuszny wszelkim nakazom lotu.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Chciałbym to zobaczyć.
Podleciał do przekaźnika i wykonał skok.
Ostatnio edytowany przez gulasz88 (2016-02-20 19:58:25)
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Statek wykonał skok.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Monica Riff siedziała w barze wraz z kilkoma osobami ze swojego oddziału.
- No to co Jantar? Pijemy.
Asari przesunęła szklankę w twoją stronę.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Monica przewróciła kilkakrotnie oczami w zamyśleniu i sięgnęła po podaną szklankę.
- Dziękii... - mruknęła zamyślona.
Gdy spaliłam za sobą mosty, spaliłam też ten, na którym stałam. Żegnaj.
Offline
Wszyscy wypili po kolejce.
- No co jest?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Pije ze śmiechem.
- Gówno.
Gdy spaliłam za sobą mosty, spaliłam też ten, na którym stałam. Żegnaj.
Offline
Osiem osób składających się na całą drużynę uśmiechnęło się pod nosami i już rozlali następną kolejkę.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Znowu popija sobie z przymrużeniem oczu.
Gdy spaliłam za sobą mosty, spaliłam też ten, na którym stałam. Żegnaj.
Offline
[ Wygenerowano w 0.294 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 3.13 MB (Maksimum: 3.64 MB) ]