Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Minąłeś oddział i zostałeś sam w wyludnionym miejscu. Robiło się coraz ciemniej a nie zapalone latarnie i wysokie budynki potęgowały ciemność.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Nie pasowało mu chodzenie po ciemku. Wszedł do najbliższego budynku aby tam przeczekać.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Niewiele wiedziałeś w ciemnym wnętrzu. Potknąłeś się o coś w przejściu i upadłeś.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Stwierdził, że równie dobrze może się położyć i czekać na ranek. Tak też zrobił.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Przyszedł urywany sen, co chwilę się budziłeś. Śniła ci się inwazja i ostateczny triumf Żniwiarzy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Próbował przyzwyczaić się do koszmarów. Mało było prawdopodobne, że na jawie zastanie co innego.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Obudził Cię kolejny ryk Żniwiarza. Jeden z okrętów przechadzał się blisko twojego budynku i zmierzał na północ.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Czym prędzej opuścił budynek i ruszył na południe. Niezależnie po czyjej stronie stał nie chciał zbliżać się do niszczącej wszystko kosmicznej kałamarnicy. Starał się stawiać macki ostrożnie.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Przez długi masz zniszczonym miastem szybko traciłeś siły. Już na obrzeżu nie dawałeś rady iść. Odzywał się głód i pragnienie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Rozejrzał się za jakimś źródłem wody. Nie wierzył aby te dzielnice były aż tak biedne żeby nie zapewniać mieszkańcom namiastki ich naturalnego środowiska.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Mała ręczna pompa stała na jednym z podwórek. Cała była pordzewiała. Na horyzoncie pojawiły się nieliczne myśliwce sił rządowych.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Użył pompy licząc, że ma wciąż dość siły w mackach.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Z wielkim trudem szło ci ruszanie dźwignią, woda drobnym strumyczkiem spływała na kamienie pod wylotem pompy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Wchłonął wydobytą wodę po czym usiadł obok pompy aby chwilę odpocząć.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Myśliwce przeleciały nad tobą i zrzuciły ładunek na miasto wysadzając część ulic przy ryku poranionych kanibali.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Nie chciał zostać celem zrzucających bomby myśliwców więc wstał i podążył dalej na południe. Starał się iść na otwartej przestrzeni licząc, że ktoś go zauważy.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Zauważyłeś, że nad klifem morza siedzi trójka drelli przy ognisku i o czymś rozmawiają.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Zbliżył się do nieznajomych.
- Ten przeprasza ale czy ci wiedzą co się właściwie dzieje?
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Wielka inwazja Żniwiarzy, to się dzieje.
Jeden z drelli ze złością wrzucił w ognisko swoją kurtkę.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Miałem... Ten miał na myśli czy tych wojsko podejmuje działania obronne.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Wojsko? Jakie wojsko? Wojska już nie ma, my jesteśmy tylko cywilami. I dobrze byłoby dostać się do jednego z tych podwodnych miast. Masz szczęście, że możesz sobie tam po prostu popłynąć.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Zamyślił się. Perspektywa ukrycia się pod wodą wydawała się kusząca. Ale rola agenta Żniwiarzy do czegoś zobowiązywała.
- Ten przeszedł przez większość miasta nietknięty przez nikogo. Ten wierzy, że istoty z czystym sercem mogą uniknąć zagłady z ręki Żniwiarzy.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- No to chyba ten dostał w głowę kawałkiem odłamku. Strzelają do wszystkiego co się rusza. Ja tam nei wracam.
- Ani ja.
- Ja też nie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Cóż więc, temu pozostaje poszukać innych, bardziej skorych do wysłuchania prawdy objawionej. Temu jest przykro, iż nie jest on w stanie nic tym dać, ale w którym kierunku jest najbliższe miasto wodne?
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Ty nam powiedź. W końcu to ty tu jesteś pół morskim stworzeniem.
Wzruszyli ramionami patrząc na ciebie z niechęcią.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ten rzadko przebywa w tej części planety.
W mniejszych miastach łatwiej o samotną ofiarę - dodał w myślach. Wyjrzał na morze.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- A my nie schodzimy do tych miast.
Na gładkiej powierzchni morza nic nie wskazywało, że w okolicy jest podwodne miasto.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ten podąży za zimnym prądem i spróbuje zwołać pomoc. Jeśli drelle znajdą się w niebezpieczeństwie niech pamiętają radę tego.
Nie biorąc głębokiego oddechu wskoczył do wody.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Sam z siebie unosiłeś się na wodzie, lekki prąd trochę niósł Cię coraz dalej od brzegu.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Odprężył się i dał się ponieść. Prądy zazwyczaj prowadziły do miejsca o nietypowej temperaturze. Mógł trafić na miasto albo na podwodny wulkan.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Stały ląd już dawno zniknął ci z oczu a prąd ciągnął Cię nadal za sobą.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Dalej podążał za prądem, tym razem nieco wspomagając się mackami.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Pod sobą zobaczyłeś silne światła a prąd nieco zmalał.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Z ulgą popłynął ku dnu.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Szybko dotarłeś do śluzy. Dobrze oświetlony przedsionek pokazywał kilku hanarów przechadzających się w okolicy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Zapukał do środka aby nie wywoływać podejrzeń.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Pracownik śluzy otworzył ją przed tobą pozwalając ci wejść do odciętego przedsionka.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Wszedł do przedsionka.
- Pozdrowienia szanowny obywatelu. Złe rzeczy się dzieją na lądzie.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Pracownik zamknął śluzę zewnętrzną i po odsączeniu wody otworzył wewnętrzną.
- Co ten mówił?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ten... Ci zdają sobie sprawę z tego co dzieje się na powierzchni?
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Żniwiarze zaatakowali. Lecz ci są bezpieczni na dnie. Pomioty Żniwiarzy tu nie wejdą.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Szkoda. Ten zdołał nawiązać dialog z przemienionymi.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Ten znalazł się pod ich wpływem! Ten musi natychmiast odejść!
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Liczył na nieco lepszy rezultat.
- Ten jest zasmucony nastawieniem tego. Ten jest w stanie opuścić to miejsce jeśli zostanie zmuszony lecz niech ten chociaż wysłucha co ten ma do powiedzenia.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Ten nie chce słuchać zindoktrynowanych osobników. Ten natychmiast musi odejść. Inaczej ten będzie musiał zginąć.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Przemyślał sprawę. Odwrócił się w kierunku śluzy.
- Dobrze więc. Jednakże ci powinni przyjść z pomocą drellom na powierzchni - Powiedział powoli sięgając macką po pistolet.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Pracownik otworzył wewnętrzne drzwi śluzy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Korzystając z faktu iż pracownik otwierał śluzę szybkim ruchem wyciągnął pistolet i strzelił w jego kierunku.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Upadł martwy na podłogę, cywile w najbliższym otoczeniu uciekli wykrzykując o pomoc.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Podszedł do konsoli po czym spróbował otworzyć obie śluzy naraz.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
[ Wygenerowano w 0.288 sekund, wykonano 9 zapytań - Pamięć użyta: 6.57 MB (Maksimum: 7.1 MB) ]