Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Kahje jest planetą ojczystą hanarów. Z 90% powierzchni zajmowanej przez rozległy ocean, nazywany jako Opasany, Kahje jest stale otoczona warstwą chmur tworzonych przez ciepło z pobliskiej „energicznej” białej gwiazdy. Pod tą warstwą chmur, powierzchnia planety składa się wyłącznie z małych wysp. Atmosfera Kahje jest idealna do życia. Zawiera śladowe ilości amoniaku, lecz składa się głównie z tlenu, wodoru i azotu. Jest podobna do tej na Ziemi. Niestety, klimat okazuje się również zbyt wilgotny dla tubylczych drelli, których ewakuowano tutaj z ich własnej, umierającej ojczyzny przez hanarów dwa wieki wcześniej. Znaleźli za to bardziej znośne życie w kontrolowanych klimatowo, miastach pod kopułami.
Kahje jest także usiane proteańskimi ruinami, które ukształtowały religię i społeczeństwo hanarów. Góra Vassla, podwodny wulkan, jest sercem jednego z największych proteańskich ruin. Zwycięzcy religijnego wydarzenia, hanarskiego święta Nyahir (lub „Pierwszego Kwiata Szczytu”) są wpisywani bioluminescencyjnie na zboczach góry w rok później.
Obrona palnetarna jest prawie całkowicie zautomatyzowana a flota, choć niewielka, bardzo zawzięta. Prowadzone są tu ciężkie walki orbitalne.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Damon Muk stał w grupce słuchaczy przed jednym z kapłanów głoszących słowo Rozbudzaczy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Dla urozmaicenia swoich własnych religijnych wywodów postanowił posłuchać co kapłan ma do powiedzenia.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- I powiadam wam, ten widział Rozbudzaczy! Są wielcy a ich chwała jest wieczna. Chwalmy Rozbudzaczy!
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Podniósł mackę.
- Ten przeprasza ale jest to dla niego niejasne. Czyż Rozbudzacze nie wyginęli dawno temu z rąk tych zwanych Żniwiarzami?
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Oni nie wyginęli lecz stali się istotami wyższymi! W każdym Żniwiarzu znajduje się cząstka Rozbudzaczy. Lecz ten widział zwykłego pośród ludzi. On żyje i przekazuje nam dobrą nowinę!
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Żniwiarze chcą zniszczyć wszystkie istoty organiczne, łącznie z nami. Zresztą ten słyszał, że ów Rozbudzacz z nimi walczy.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Brednie, musimy pomóc Żniwiarzom. Rozbudzacz zbłądził, jedyna słuszna droga to oddanie się Żniwiarzom aby przejść na wyższy poziom.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Pokiwałby głową gdyby takową posiadał.
- Czegóż więc Żniwiarze od tych chcą?
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Chcą tym pomóc wznieść się ponad zmartwienia innych istot i posiąść ogromną wiedzę.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ale wszystkie istoty były niegdyś prowadzone przez tych zwanych Proteanami. Czemuż więc toczy się ta wojna?
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Zbłądzili. Czy ogień toczy wojnę z sawanną? Po prostu jest, przechodzi przez nią bo taka jest naturalna kolej rzeczy. Żniwiarze nie mają wojny, oni tylko wkładają większe siły w pomoc naszego wyniesienia.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Zaiste, mądre są to słowa - skłamał - Ale jak ci się mają porozumieć ze Żniwiarzami?
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Żniwiarze sami do tych przyjdą. Trzeba jedynie pozwolić im się zjawić. Dlatego ten rzekł tym! Niech ci zniosą obronę planety!
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Zaczynał podłapywać temat.
- Czyż tych zadaniem nie jest jednak nauczać wszystkich, którzy potrafią usłyszeć? Czyż zachowanie ów nowiny dla siebie nie byłoby jak ukrywanie latarni Rozbudzaczy? Zaprawdę, ci powinni przekonać Radę do otworzenia oczu i uszu na nawoływania tych, których uznają za wrogów.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Żniwiarze są zbawieniem tych. Zbawienie przez unicestwienie. Bo zaprawdę ten powiada tym, Żniwiarze nie są śmiercią lecz bezkresną wiedzą.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Damonowi zaczęły przechodzić ciarki po ciele. Chciał coś jeszcze dodać, ale po namyśle zamilkł.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Niech ci się rozejdą. Ze względu na sytuację polityczną zabroniono zgromadzeń.
Pojawiło się dwóch policjantów.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Spróbował się ulotnić zanim wywiąże się coś niezbyt ciekawego.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Tłum zaczął się rozchodzić wśród nawoływań kaznodziei.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Wrócił do normalnych zajęć, czyli szukania ofiar. Odszedł poszukać obszaru z mniejszą ilością policjantów.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Cały rynek był zapełniony przechodniami.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Stwierdził, że niewiele zdziała w tłumie hanarów. Skierował się do najbliższego lądowiska aby mógł polecieć na jakąś inną planetę lub chociaż jakiegoś mniejszego miasta.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Zadokowanych było kilka cywilnych pojazdów i jeden okręt wojenny.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Podszedł do najbliższego pojazdu cywilnego aby "obczaić" sprawę.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Czego ten chce?
Zaczepił cię jeden z taksówkarzy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Dowiedzieć się, gdzie ten może dolecieć.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- W każdy zakamarek.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- W jakim zasięgu? I za jaką opłatą, choć to tego mniej interesuje.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Zależy od dystansu, ten ma do dyspozycji całe miasto.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ten więc prosi o podwózkę do jakiejś mniej zatłoczonej części miasta gdzie można rozpowiadać Dobrą Nowinę w spokoju.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Gdzie dokładnie ten chce się wybrać?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Do biedniejszych dzielnic ten prosi. Wszyscy zasługują na Rozbudzenie.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Kierowca zasiadł za kierownicą.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- To ile będzie?
Męczyły go już zwroty grzecznościowe.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Pięćdziesiąt kredytów za podróż w jedną stronę.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Płacę na mie... Czy ten ma zapłacić z góry, czy po wykonaniu usługi?
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Dopiero po przyjeździe.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Niech więc będzie.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Zasiadł za sterami taksówki.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Wsiadł do pojazdu.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Po krótkiej i mało interesującej jeździe dotarliście do podestu taksówek.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Przelał kierowcy pięćdziesiąt kredytów omni-kluczem po czym wyszedł z pojazdu.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Od razu uderzyła cię skrajna bieda mieszkańców.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Ruszył przed siebie licząc, że ktoś go zaczepi.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Żebracy co raz prosili o pieniądze, reszta była zajęta własnymi sprawami.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Ezro Sphaen medytował w jednej ze świątyń gdy pojawił się jeden z twoich opiekunów.
- Ten musi z tobą porozmawiać.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Kim jesteś? - Zapytał drell po zakończeniu modlitwy.
Ezro Sphaen - Drell
Offline
- Ten jest twoim opiekunem. Ten ma za zadanie przygotować cię do ruszenia w świat.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Mówiono mi o tobie wiele. Złego i dobrego. Nie znam jednak twojego prawdziwego imienia ani twych zamiarów. Jaki mam powód by ci ufać? To jedyna rzecz, dzięki której przetrwałem w kolonii tyle lat. Ograniczone zaufanie.
Ezro Sphaen - Drell
Offline
[ Wygenerowano w 0.269 sekund, wykonano 11 zapytań - Pamięć użyta: 6.41 MB (Maksimum: 6.92 MB) ]