Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Terra Nova to planeta, która była jednym z prospektów kolonizacyjnych klasy 1. Została odkryta w pierwszej fali badań prowadzonych przez Przymierze w 2150. Stanowiła ona drugą pozasłoneczną kolonię ludzi oraz pierwszą poza Przekaźnikiem masy Charona. Obecnie ma ona najliczniejszą ludność ze wszystkich koloni Przymierza.
Mimo iż planetę opasuje surowo równikowa pustynia, obszary położone bliżej biegunów charakteryzują się klimatem umiarkowanym. Tempo rozwoju było dosyć skromne aż do momentu, gdy w latach 70. XXII wieku odkryto pokaźne złoża platyny. Ten rzadki metal jest potrzebny do niewydzielających spalin, wodorowych ogniw paliwowych, które zasilają prywatne pojazdy. Jego odkrycie wywołało „gorączkę platyny”, napływ imigrantów oraz inwestycji z całej przestrzeni Przymierza. W przeciągu ostatnich dwudziestu lat ludność na Terra Nova zwiększyła się o 30% i wzrost ten nie zdaje się spowalniać.
Żniwiarze wylądowali na Terra Novie po krótkiej walce z 6. Flotą Przymierza. Dowódcy floty wiedzieli, że przegrają, i wybrali odwrót w nadziei, że zdołają zebrać większe siły i odbić planetę. Dane wywiadowcze wskazują, że tutejsze wojska Żniwiarzy nie są zbyt liczne. Trwa debata co do tego, czy warto się im przeciwstawiać, czy też będzie to dla nich jedynie zachętą do przysłania posiłków.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Pancernik wszedł na orbitę planety, prom wyleciał z ładowni.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Przygotowywał się na najgorsze.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
Prom wylądował na wzgórzu niedaleko jednego z osiedli. Oddział powoli się wytoczył na zewnątrz.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Dobra, zaczynamy.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
Niemrawo ruszyli w stronę zabudowań.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Aktywowal sobie pancerz technologiczny.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
Weszliście między pierwsze zabudowania. Osada była bardzo mała ale całkowicie wyludniona.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- To musi być pułapka, przygotujcie się na to.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- Jasne, jasne...
Weszliście w samo centrum wioski, nie było ani śladów strzałów ani ofiar.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-Dziwnie tu cicho, gdzie najpierw idziemy przeszukiwać ?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- A to nie jest wszystko oboj...
Zanim pilot skończył mówić z ust pociekła mu krew. Upadł na kolana i popatrzył na swój brzuch.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-Do broni!!
Spojrzał, co zabiło pilota.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
W okolicy nie było nic widać.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Przeszedł tak, by nikogo ze swoich nie trafić, po czym rzucił w teren nieco dalej za martwym pilotem
granat unoszący.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
Granat uniósł jedynie kilka kamyków. Od strony twoich pleców dało się słyszeć głuchy ryk, potem kilka beczek zostało straconych a między was wbiegł Brutal. Jednym uderzeniem wyrzucił na kilka metrów w górę technika.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Próbował przy pomocy biotyki sprowadzić bezpiecznie hakera na ziemię. Po czym użył na brutalu najpierw odkształcenia, po czym atakował go przez przeciążenie, jeszcze przed tymi akcjami, a podczas próby ratowania hakera rzucił rozkaz
-Nie dajcie się trafić i nie zbliżajcie się zbytnio do niego !
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
Biotyka zdała się na nic, technik spadł głową w dół. Przeciążenie tylko rozprysło się na pancerzu Brutala a odkształcenie lekko go spowolniło. Posypały się strzały we wszystkie strony.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Ostrzelał brutala strzelbą, przygotowując się do wykonywania uników, by nie być przez niego trafionym.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
Uderzył Cię pazurem, odleciałeś kawałek dalej i uderzyłeś plecami o ścianę. Pancerz technologiczny się wyłączył a tarcze kinetyczne padły. Zakręciło ci się w głowie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-Mocne bydle. Czas naleźć osłonę zza której będę mógł strzelać.
Szukał osłony
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
Jedno z mieszkań miało otwarte drzwi, następny w powietrze wyleciał Kozioł gubiąc broń.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-Wycofać się do budynku!
Rzekł do towarzyszy, sam próbując już fizycznie złapać Kozioła.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
Upadł kilka metrów od ciebie i kulejąc powlókł się do budynku.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Zarzucił znów pancerz technologiczny, pobiegł do Kozła, złapał go i razem z nim pobiegł do budynku.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
W budynku siedział jakiś cywil, popatrzył na was przerażony.
- Oni tu są...
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Jak to ?
Powiedział cały czas ostrzeliwując tych wrogów z zewnątrz.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- Są tu... W mojej głowie...
Wyciągnął detonator.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Wyrwał mu detonator i dał Szturmowcowi
-Co z nim robimy ? Jest pod wpływem indoktrynacji tych kalmarów. Chciał nas wysadzić. Jeśli coś z nim nie zrobimy zacznie im służyć.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- Nie ma leku na indoktrynację.
Brutal naparł na ścianę budynku.
- Są tu... Są tu... Są tu...
Usiadł przy ścianie, oparł się o nią bokiem i zaczął uderzać o nią głową.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Strzelił cywilowi w głowę.
-Wszystko jest lepsze od służby im. Panowie ewakuujemy się stąd to rozkaz!!!
Wziął Kozła i szukał drogi ewakuacji.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- Przecież nie jestem kaleką...!
Wyrwał ci się.
- Chcesz to idź, jedyna droga to ta, którą weszliśmy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-Eh, co my zrobimy z tymi tu ?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- Przydałoby się wsparcie powietrzne...
- Albo porządna giwera.
Do rozmowy wtrącił się snajper.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-Co ty ma to, ja ci pożyczę na ten czas strzelbę, ty nas stąd wyciągniesz i w bazie ją oddasz ? Wiem, że to umiesz.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- Mówiłem o dobrej giwerze a nie o pukawce.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-Tak wiem, tęsknisz za swoim karabinem snajperskim, ale skąd mielibyśmy takowy wziąć?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- Mógłby być cokolwiek innego aby tylko trafiało tam gdzie chcę. Inaczej ciężko będzie go rozwalić.
Z zewnątrz dało się słyszeć ryk.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- No to panowie, czas rozpocząć przeszukiwanie tego miejsca po broń.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- Aha... Chcesz przeszukać mała osadę ROLNICZĄ żeby znaleźć DOBRĄ BROŃ? Powiedz mi jak Ci się uda...
Kozioł siadł pod ścianą, zaraz potem uderzył w nią Brutal.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-Racja. Nie wiedziałem, że jest rolnicza. Tak w ogóle, to czy te wielkie bydle ma czaszkę z tytanu, że ciągle tak napiernicza i nic się mu nie dziej ?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- Wali szczypcami. Chyba że się rozpędzi, wtedy ramieniem.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ma ktoś z was pomysł, jak stąd uciec, bądź jak zdobyć broń dla snajpera ? Wydaje mi się tylko, że skoro tamten chwil miał detonator, to logicznym jest, że gdzieś tu jest tnt. Jednak to nic nie zmienia.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- Wpuścić stwora do środka i wysadzić wszystko w cholere.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Za mądre to to nie jest.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- A co chcesz innego zrobić? Połamać sobie na nim ręce?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Jak chcesz to zrobić ?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- Wpuścić go gdy jeszcze tu będziemy, o to mu chodzi.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- serio chcecie pokonać go ceną życia ?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline
- A kto mówi o rytualnej ofierze? To okno jest nie tylko dla ozdoby.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
[ Wygenerowano w 0.163 sekund, wykonano 9 zapytań - Pamięć użyta: 2.33 MB (Maksimum: 2.85 MB) ]