Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4
Mierzyła swoim karabinem snajperskim po obu osobnikach spoglądając na nich surowo zza maski.
- Ty! - Wskazała lufą na jednego - Zwiążesz swojego kolegę, tylko bez sztuczek bo jeden mniej czy więcej nie ma dla mnie znaczenia.
"Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów, co kona!...
I znikła treść — i zginął ślad — i powieść o nich już skończona!"
Offline
Podszedł do niego stając tak, że zasłaniał go plecami. Po chwili padł na ziemię a drugi wyciągnął pistolet i oddał kilka strzałów. Większość przechwyciły tarcze, pozostałe odbiły się od samego pancerza.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Oddała serię w osobnika z bronią.
- A ja byłam taka miła sukinsynie!
"Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów, co kona!...
I znikła treść — i zginął ślad — i powieść o nich już skończona!"
Offline
Upadł na podłogę z kilkoma ranami torsu. Drugi rzucił się do ucieczki oknem kalecząc obie ręce przy wybijaniu szyby mają ciała.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Podbiegła prędko do okna i poczęła strzelać w uciekającego cywila.
"Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów, co kona!...
I znikła treść — i zginął ślad — i powieść o nich już skończona!"
Offline
Przestrzeliłaś mu nogę ale zdarzył się odturlać w krzaki.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Daleko nie uciekniesz! Sukinsynie! - Wykrzyczała i spojrzała na tego, który upadł na ziemie. Oceniła czy jeszcze w miarę żyje.
"Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów, co kona!...
I znikła treść — i zginął ślad — i powieść o nich już skończona!"
Offline
Umarł niemal od razu po oddaniu strzału. Kałuża krwi dosięgała już twoich stóp.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Blanche upewniła się, że magazynek broni jest odpowiednio załadowany, co zajęlo jej ledwie chwilę. Gotowa do walki uruchomiła kamuflaż taktyczny i zaczęła szukać kolejnych cywilów do pojmania.
"Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów, co kona!...
I znikła treść — i zginął ślad — i powieść o nich już skończona!"
Offline
Po chwili z budynku naprzeciwko ktoś wyjrzał, by sprawdzić, czy strzelanina się skończyła. Gdy tylko ujrzał twoją postać, osobnik od razu wrócił do pomieszczenia.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Więc w kamuflażu taktycznym skierowała się do budynku, z którego wyjrzał obcy osobnik.
"Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów, co kona!...
I znikła treść — i zginął ślad — i powieść o nich już skończona!"
Offline
Była tam kobieta. Miała może że dwadzieścia lat, jednak jej uroda była wręcz uderzająca. Mogłaby z powodzeniem zostać modelką na Cytadeli, zamiast ciężko pracować w podłej kolonii.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4
[ Wygenerowano w 0.066 sekund, wykonano 10 zapytań - Pamięć użyta: 2.07 MB (Maksimum: 2.58 MB) ]