Strumień Arkturusa

Mari · 2016-02-13 21:02:25

Blanche z braku innych opcji niż słuchanie swojego tymczasowego towarzysza do picia - odparła kontynuując dialog.
- Siedzenie w laboratorium jest takie niebezpieczne! - Powiedziała chamskim tonem - A walczące zwykłe noszą pancerz dostosowany do ich kształtów - Zaśmiała się żartobliwie, skoro nie miała lepszego zajęcia niż rozmowa to chociaż się trochę wygada.

Dark Dante · 2016-02-13 21:19:09

Wzruszył ramionami.
- Kto co woli. Ja jednak wolałbym żeby kumple przeżyli.
Pierwszy raz na ciebie spojrzał. Jego oko było niebieskie. Struga krwi zakrzepła mu na policzku. Ciężko było ocenić twarz przez bród i opatrunek.

Mari · 2016-02-13 21:26:38

Spoglądała w oko mężczyzny przez kilka sekund a potem rzuciła przelotnym spojrzeniem po jego twarzy.
- Jasne - Wymamamrotała mętnie i zapatrzyła się w jeden z ekranów walk - Nie przywiązujesz się do nikogo i niczego. Nie nauczyli Cię tego? Nie ma kumpli. Są tylko chwilowi towarzysze broni.

Dark Dante · 2016-02-13 21:36:56

- Ty dalej nie rozumiesz. Nie jestem kolejnym psychopatą hodowanym przez nich. Jestem starym żołnierzem Przymierza. Z pierwotnej tajnej jednostki. I jako jeden z nielicznych nie poddali mnie praniu mózgu...
Spojrzał na ciebie uważniej.
- ...tak jak ciebie.

Mari · 2016-02-13 21:46:39

Zebrało się staruchowi na sentymenty.
- Zapewne interesuje mnie to tyle co nic. Nikt mnie nie hodował ani nie podawał praniu mózgu. Sama przyjęłam poglądy aby przeżyć - Przymknęła oczy zastanawiając się chwilę - Mieć wybór. Albo strzał w łeb albo służba. Nie żałuję decyzji - Zaśmiała się - Szczerze to wolałabym być tu wyhodowana. Przynajmniej byłabym skuteczniejsza. I nie musisz się zgadzać z moim widzeniem świata.

Dark Dante · 2016-02-13 22:06:16

Westchnął ciężko.
- Oj dziecko, ty nie wiesz o czym mówisz...
Wyciągnął flaszkę spod stołu i pociągnął z niej spory łyk.
- Nie ma to jak odebrać człowiekowi wszystko co miał, wtedy staje się najbardziej niebezpieczny i nieobliczalny.
Wstał i ciężkim krokiem skierował się do najdalszych części okrętu.

Mari · 2016-02-13 23:03:17

Idź już lepiej bo jakbym słyszała swojego ojca. Wiem lepiej bo w końcu jestem starszy. Ach te młode pokolenie! Nic nie wie! Daje sobie prać mózgi. A co go to obchodzi? Może ja chce mieć wyprany mózg? Skuteczność przede wszystkim.
Nic nie odpowiedziała cyklopowi na pożegnanie. Dokończył dzielnie swoją porcję , wzięła maske i odniosła tace a następnie efektywnym chórem udała się do kwater.

Ostatnio edytowany przez Mari (2016-02-13 23:12:45)

Dark Dante · 2016-02-13 23:08:17

Większość osób już dawno spała, w ponurej atmosferze nikt nie miał ochoty na rozmowy czy jakieś inne zajęcia. Jeszcze kilka łóżek było wolnych, za Tobą weszła kolejna partia zmęczonych wojaków.

Mari · 2016-02-13 23:12:09

Kto pierwszy ten lepszy. Nie mam zamiaru chodzić po innych kwaterach. Wyścig szczurów marne sukinsyny!
Prędko podeszła do jednego z wolnych łóżek a następnie przysiadła na nim i zdjęła swój pancerz po czym położyła się w nim.

Ostatnio edytowany przez Mari (2016-02-13 23:13:19)

Dark Dante · 2016-02-14 11:21:38

Nawet sama nie zauważyłaś kiedy usnęłaś. Miałaś sny pokazujące przeszłość, Twoje przeżycia i wstąpienie do Cerberusa. Na sam koniec ten sam facet co cię zaczępił odsłonił swoje oko, nachylił się i wyszeptał "Masz wybór... Co zrobisz...? Postąpisz właściwie czy rozkaz ponad wszystko...?". Obudziłaś się jeszcze przed zmianą wart.

Mari · 2016-02-14 11:53:20

Blanche ciężko przetarła oczy. Sen nie był jednym z tych przyjemnych, do których chciałoby się wrócić. Przewróciła się na bok i poczęła wciągać myśli. Zapewne za kilka minut nie będzie pamiętać o czym śniła jak to bywa u ludzi.
Właściwie? Postąpisz? Czyli, że przez ostatnie siedem lat nie postąpiłam ani razu właściwie? I kto mi tutaj chciał robić pranie mózgu? Żałosne.
Przeszła między swoimi myślami zaś kiedy jej mózg wlazł na pełne obroty ta się podniosła i poczęła wkładanie na swą posturę ubioru. Przy okazji spoglądała czy ktoś nie śpi.

Dark Dante · 2016-02-14 12:08:36

Wszyscy jeszcze korzystali z ostatnich minut snu. Niedługo później ogłoszono pobudkę, niechętnie wszyscy zaczęli wstawać i iść w kierunku mesy.

Mari · 2016-02-14 13:04:51

Kiedy skończyła się ubierać - udała się do mesy.

Dark Dante · 2016-02-14 13:25:27

Było tam jeszcze sporo wolnego miejsca, większości osób nie znałaś.

Mari · 2016-02-14 13:36:45

Wzięła swój przydział jedzenia i usiadła przy jednym ze stołów. Złapała sztućce w dłonie i poczęła zajadać swą porcję z martwym wyrazem na twarzy, przeżuwała prędko posiłek.

Dark Dante · 2016-02-14 13:42:13

Ledwo po skończeniu jedzenia przyszedł rozkaz bezpośrednio na omni-klucz. Za pięć minut cały oddział ma się stawić w dokach i ponownie ruszyć na planetę.

Mari · 2016-02-14 13:53:08

Przegryzała resztki posiłku jakie pozostały jej w jamie ustnej a zobaczywszy rozkaz uśmiechnęła się do samej siebie. Była zadowolona, że nie będzie to jeden z tych dni, w których siedzi się w kajutach i marnuje swój czas czekając na konkretny rozkaz.
Gdy przegryzła resztki to założyła na głowę swoją Maskę Pośmiertną a odłożywszy tacę na miejsce udała się do doków.

Dark Dante · 2016-02-14 14:00:40

Po trzech minutach byli już wszyscy, zapakowali się do promu i zaraz wyruszyliście na ziemię. Pilot się śpieszył i nawet nie zauważyłaś jak byliście na obrzeżach miasta. Po drodze w kamerze na zewnątrz pojazdu pokazał się obraz wysadzonego przez ciebie wieżowca. Oficer wyskoczył jako pierwszy i stanął przed wejściem nie wypuszczając was.
- Macie znaleźć cywilów ukrywających się na obrzeżach miasta. Przeszukajcie wszystkie miejsca, w których można się schować.
Nieopodal stał inny oddział z pojmanymi cywilami gotowymi do drogi.

Mari · 2016-02-14 14:19:40

Czas w promie Blanche wykorzystała na przygotowanie się psychiczne do działań. Wymusiła na swym umyśle pełną koncentrację a wychodząc z promu wyprostowała kości słuchając uważnie dowódcy.
Znowu pobawimy się w BDSM z cywilami! Będzie fajnie!
Uśmiechnęła się lekko na myśl o zdesperowanych cywilach.

Dark Dante · 2016-02-14 14:41:28

Oddział w dwójkach rozszedł się po okolicy. Jakiś facet doczepił się do ciebie.
- To gdzie twoim zdaniem będą się chować? Co ci podpowiada zmysł snajpera?
Odchodziliście coraz dalej w kierunku małych zabudowań. Drugi oddział wepchnął do promu kolejną partię jeńców.

Mari · 2016-02-14 14:55:15

Po typowej rozprawie Blanche chwyciła w dłonie swój karabin snajperski zaś twardo stojąc na gruncie i zobaczywszy z kim będzie w parze odparła.
- Tam gdzie się ich nie spodziewamy - Oznajmiła ruszając tempa - Podziemne kompleksy, maszynownie, pomieszczenia gospodarcze fabryk.

Dark Dante · 2016-02-14 15:03:01

- W takich chwilach żałuję, że musimy ich mieć żywych.
Dostrzegł, że niedaleko stał jeden z Centurionów i przełknął głośno ślinę. Prom z ładunkiem wzniósł się na kilka metrów i gdy miał już ruszyć na okręt pojawił się myśliwiec w barwach Cerberusa. Pociągnął serią po kadłubie trafiając w silnik, maszyna wybuchła. Ktoś wystrzelił i kula dosięgnęła celu, myśliwiec się zapalił i szybko malała jego wysokość. Pojazd uderzył o zmienię za lasem, spory kawałek stąd.
- Blanche!
Wskazał na ciebie Centurion.
- Chcesz wreszcie mieć awans? Zabij tego sabotażystę!

Mari · 2016-02-14 15:29:13

- Złapanie żywych daje większą przyjemność. Zwłaszcza, kiedy Ci zdesperowani próbują się sprzeciwiać - Zaśmiała się wrednie i spojrzała na niebo. Pokaz jaki zobaczyła zdecydowanie nie był tym czego się spodziewała.
To na pewno ten staruch.
Pomyślała spoglądając na miejsce upadku myśliwca. Jako, że wszystko działo się dość prędko to kobieta usłyszawszy o poleceniu i nagrodzie - błyskawicznie pobiegła w stronę upadku odpierając dowódcy.
- Każda zdrada krwi wymaga!

Dark Dante · 2016-02-14 15:32:53

Bieg przez dość rzadki las zajął tylko krótką chwilę. Maszyna rozbiła się o pień drzewa a na silniku tańczył mały płomień. Nigdzie nie było ciała pilota, połamane gałęzie prowadziły wgłąb lasu.

Mari · 2016-02-14 16:31:46

Prędko znalazłszy się przy wraku rzuciła na niego przelotnym spojrzeniem. Skoro nie było tutaj pilota to znalezienie pierwszego lepszego tropu i udanie się nim z nadzieją, że prędzej czy później odnajdzie się sabotażystę jest jedynym dobrym pomysłem, który przyszedł Blanche do głowy. Kobieta odsapnęła kilka sekund zaś następnie odbezpieczywszy swą broń rzuciła się tropem połamanych gałęzi wyczulając swoje zmysły na każdy podejrzany obiekt lub zjawisko.

Dark Dante · 2016-02-14 18:08:03

Wszędzie były połamane gałęzie, ślady ciężkich butów czy krople krwi na liściach niskich roślin. Po kilku minutach takiego tropienia dotarłaś do starego budynku. Pozbawiony był już prawie dachu, ściany ledwo się trzymały, w miejscu drzwi była wielka dziura. Ze środka dobywał się pomarańczowy błysk omni-klucza.

Mari · 2016-02-14 18:42:52

Chwyciła twardo i pewnie swój karabin snajperski. Upewniła się, że magazynek jest pełny a następnie ruszyła do domu stawiając cicho kroki.
Albo ten staruch, albo obsraniec z wczoraj.

Dark Dante · 2016-02-14 18:48:32

W środku siedział facet bez oka, którego poznałaś na stołówce. Był przodem do ciebie, opierał się plecami o resztkę ściany a głowę odchylił mocno do tyłu.
- Śmiało.
Nieco się podciągnął trzymając za zraniony brzuch i popatrzył na ciebie.
- Strzelaj. Za to, że chciałem postąpić właściwie. Dla nich lepsza była śmierć niż te bestialskie eksperymenty wariatów "z góry". Ale potem będziesz żyć z tą świadomością. Potrafisz postąpić słusznie?
W jego jedynym oku ujrzałaś blask.

Mari · 2016-02-14 19:07:06

Blanche spoglądała w zaciszu na mężczyznę. Jego marne mówienie o tym co jest słuszne a co nie to jedynie śmiechu warte zachowania będące praniem mózgu z jego strony.
- Zdrada jest zdradą. Nie mi przychodzi decydować czy postępuje słusznie. Tylko moim przełożonym - Burknęła martwym tonem głosu a następnie wzięła starucha na celownik i oddała serię strzałów.
- Powinnam Ci podziękować! Dzięki Tobie dostanę awans! - Śmiała się wrednie.

Dark Dante · 2016-02-14 19:17:00

- Oby Przymierze wybaczyło ci zbłądzenie.
Kiwnął głową i odetchnął ostatni raz. Jedna z kul przeszła prosto przez serce. Krew chlapała na wszystkie strony. Połowa pocisków uderzała już w trupa. Jedynie omni-klucz nadal pozostawał włączony, robił coś na nim tuż przed śmiercią.

Mari · 2016-02-14 19:36:18

Skończ gadać staruchu tylko kop w ten kalendarz. Czeka mnie szczyt za szczytem, zaszczyt za zaszczytem za zabicie twojej marnej osoby.
Splunęła na trupa a następnie wolnym krokiem zbliżyła się do niego i zabrała mu omni-klucz spoglądając co na nim robił.

Dark Dante · 2016-02-14 19:53:27

Zostawił tam notatkę.
"Zostałem oszukany, zdradzony. To co było szlachetnym projektem Przymierza stało się okrutną organizacją terrorystów. Nie popełniajcie mojego błędu. Nie wstępujcie do Cerberusa. Jedynie Przymierze pomoże wam przetrwać wojnę ze Żniwiarzami!".
Wstawił to na kilka stron w extranecie i rozesłał na zastrzeżone numery omni-kluczy.

Mari · 2016-02-14 20:00:01

Przeczytała notatkę uważnie, miała w głębokim poważaniu jakie brednie sobie wypisywał sabotażysta do swoich pseudoznajomych. Blanche wzięła omni-klucz jako dowód a następnie ruszyła prędko do miasta aby tam zdać raport.

Dark Dante · 2016-02-14 20:10:27

W miejscu lądowania stał już tylko ten sam Centurion co wcześniej, pozostała część oddziału przeczesywała obszar.
- I jak? Nie żyje?
Podszedł do ciebie z bronią w rękach i rozglądnął się na boki.

Mari · 2016-02-14 20:15:27

Spojrzała przez maskę podejrzanie na Centuriona.
- Tak, proszę pana. Zabrałam mu omni-klucz - Podała dowódcy przedmiot - Czy mogę o coś zapytać?

Dark Dante · 2016-02-14 20:39:53

Podpiął drugi omni-klucz do swojego i zaczął go przeglądać.
- Mów.
Broń zapiął na plecach.

Mari · 2016-02-14 20:51:12

Spoglądała jeszcze przez chwilę na dowódcę gryząc się w myślach z tym co chciała powiedzieć.
- Co musiałabym zrobić aby stać się skuteczniejsza? - Zapytała martwym tonem głosu nie okazującym żadnych emocji ani odczuć.

Dark Dante · 2016-02-14 21:02:17

Zatrzymał się i przez dłuższą chwilę spoglądał na ciebie.
- Jest pewien program treningowy. Ale wymaga poświęcenia i po jego przejściu nie ma już odwrotu.

Mari · 2016-02-14 21:19:24

Poświęcenia? Gdyby nie moje poświęcenie to już bym Cię zastrzeliła. Albo przynajmniej spróbowała. Słyszysz grubasie?! Nikt nie poświęcił się bardziej niż ja!
Spojrzała na dowódcę i odparła standardowym tonem głosu.
- Jestem przygotowana na poświęcenia. Służe już siedem lat i nie widzę stąd innego odwrotu niż śmierć na polu bitwy.

Dark Dante · 2016-02-14 21:30:24

- Mogę później wysłać twoje zgłoszenie wraz z raportem o schwytaniu sabotażysty. A teraz wróć do zadania swojego oddziału.
Odszedł w stronę małego domu.

Mari · 2016-02-14 21:38:46

- Tak jest - Odparła równie martwo co się czuła. Nie miała ochoty na dalsze rozmowy i pragnęła jak najszybszego wykonania zadania aby dowiedzieć się o postępach. Kobieta odeszła i poczęła szukać wzrokiem mężczyzny, który był z nią w parze.

Dark Dante · 2016-02-14 21:49:50

W okolicy nie mogłaś go zauważyć, nikogo z twojego oddziału nie było widać. Jedynie w opuszczonych domach co jakiś czas było słychać kroki czy przesuwanie mebli.

Mari · 2016-02-16 10:35:32

I teraz dylemat. To ukrywający się cywile, którzy się barykadują? Czy żołnierze, którzy przesuwają meble w celu znalezienia ukrytych cywili?
Spytała siebie w myślach i wziąwszy swój karabin snajperski podjęła kroki do odgłosów aktywując kamuflaż.

Dark Dante · 2016-02-16 10:39:35

Po chwili dobiegły się typowo żołnierskie bluzgi i stukot ciężkich butów. Mimo, że starali się zachowywać cicho to co raz potrącali jakiegoś mebla czy zrzucali z półek jakieś drobiazgi. Zanim podeszłaś do drzwi odgłosy były już w dalszej części budynku.

Mari · 2016-02-16 12:40:16

Odgłosy jakie wydawali bliżej nieokreśleni ludzie podpowiadały Blanche, że ma do czynienia z największymi amatorami. Kobieta weszła do budynku i stwierdziła, że dołączenie się do nich będzie najbardziej zabawną rzeczą w służbie.

Dark Dante · 2016-02-16 12:55:28

- Mówię ci stary, już ich tu nie ma.
- Skąd ta pewność?
- Widziałeś prom? Rozwalony.
- Pewnie zaraz przyleciał następny i teraz badają okolicę.
- A co jak Cerberus nas znajdzie i rozwali?
Usłyszałaś dwóch mężczyzn kłócących się szeptem w jednym z pokoi na samym końcu budynku.

Mari · 2016-02-16 13:23:27

Czyli cywile? Pobawimy się w BDSM! Ale fajnie.
Wykorzystawszy fakt, że nadal jest w trybie ukrycia poszła po cichu dalej.

Ostatnio edytowany przez Mari (2016-02-16 13:24:09)

Dark Dante · 2016-02-16 13:31:11

- Zabierają żywych.
- To mnie pocieszyłeś...
- Po co w ogóle robisz ten burdel?
- Bo gdzieś tu miałem schowaną klamkę tylko nie wiem gdzie.
Cywile właśnie przetrząsali sypialnię w poszukiwaniu broni.

Mari · 2016-02-16 13:37:41

Wyjście z ukrycia w tym momencie było najlepszym wyjściem. Bezbronni cywile zajęci szukaniem. Kobieta odbezpieczyła swoją broń i oddała strzał w jedną z pobliskich ścian.
- Na ziemię sukinsyny!

Dark Dante · 2016-02-16 13:48:08

Obaj zesztywnieli. Chwile trwali w bezruchu a potem powoli odwrócili się w twoją stronę.
- Kurwa, znaleźli nas...

Ogłoszenie

#101 2016-02-13 21:02:25

Odp: Benning

#102 2016-02-13 21:19:09

Odp: Benning

#103 2016-02-13 21:26:38

Odp: Benning

#104 2016-02-13 21:36:56

Odp: Benning

#105 2016-02-13 21:46:39

Odp: Benning

#106 2016-02-13 22:06:16

Odp: Benning

#107 2016-02-13 23:03:17

Odp: Benning

#108 2016-02-13 23:08:17

Odp: Benning

#109 2016-02-13 23:12:09

Odp: Benning

#110 2016-02-14 11:21:38

Odp: Benning

#111 2016-02-14 11:53:20

Odp: Benning

#112 2016-02-14 12:08:36

Odp: Benning

#113 2016-02-14 13:04:51

Odp: Benning

#114 2016-02-14 13:25:27

Odp: Benning

#115 2016-02-14 13:36:45

Odp: Benning

#116 2016-02-14 13:42:13

Odp: Benning

#117 2016-02-14 13:53:08

Odp: Benning

#118 2016-02-14 14:00:40

Odp: Benning

#119 2016-02-14 14:19:40

Odp: Benning

#120 2016-02-14 14:41:28

Odp: Benning

#121 2016-02-14 14:55:15

Odp: Benning

#122 2016-02-14 15:03:01

Odp: Benning

#123 2016-02-14 15:29:13

Odp: Benning

#124 2016-02-14 15:32:53

Odp: Benning

#125 2016-02-14 16:31:46

Odp: Benning

#126 2016-02-14 18:08:03

Odp: Benning

#127 2016-02-14 18:42:52

Odp: Benning

#128 2016-02-14 18:48:32

Odp: Benning

#129 2016-02-14 19:07:06

Odp: Benning

#130 2016-02-14 19:17:00

Odp: Benning

#131 2016-02-14 19:36:18

Odp: Benning

#132 2016-02-14 19:53:27

Odp: Benning

#133 2016-02-14 20:00:01

Odp: Benning

#134 2016-02-14 20:10:27

Odp: Benning

#135 2016-02-14 20:15:27

Odp: Benning

#136 2016-02-14 20:39:53

Odp: Benning

#137 2016-02-14 20:51:12

Odp: Benning

#138 2016-02-14 21:02:17

Odp: Benning

#139 2016-02-14 21:19:24

Odp: Benning

#140 2016-02-14 21:30:24