Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.


- No to teraz będziesz mieć wpierdol.
Stanął przed tobą przy obstawie dwóch wartowników.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Wiem....
Spuścił głowę i spiął mięśnie by mniej bolało.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


- Strzelanie do swoich, wydanie ich na pastwę losu i kłótnie przy cywilach. Teraz przemyślisz to sobie w karcerze.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Posłusznie poddał się wyrokowi.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Wartownicy zaczęli prowadzić Cię wgłąb okrętu, wszystkie kompanie karne na ciebie spoglądały.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Co się patrzycie jak szpak w....
Powiedział w kierunku "swoich" po czym bez stawiania oporu szedł do izolatki.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Wepchnęli Cię do ciemnej i bardzo ciasnej celi.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Usiadł na podłodze celi i siedział mając wyjebane na wszystko, jak to on.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Czas ci się strasznie dłużył.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Przeszukiwał celę w celu znalezienia jakiegoś celu siedzenia w tej celi.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Cela była pusta.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


-Pfff, nawet kawałka kredy nie potrafią zorganizować.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Przytoczyła Cię cisza.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Medytował nad sensem życia i śmierci.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Twoje rozmyślania do niczego cię nie doprowadziły.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Myśli nad ucieczką.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Cela jest mała i bez dodatkowych wyjść.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Hmm... Ciekawe jak bardzo by się wkurwili gdyby ktoś to wysadził w pizdu... I tak tego nie zrobię, nie mam jak....
Oglądam celę pod względem z czego jest wykonana.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Cztery metry kwadratowe i gładkie ściany.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Przygląda się zamkowi.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Konsola została wyłączona.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Usiadł na dupie i czekał.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Po dłużących się godzinach drzwi się otworzyły.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Wyszedł rozglądając się dookoła.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


W wejściu stało trzech wartowników.
- Staruch cię wzywa.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


No to jestem w dupie.
Pomyślał Drake po czy grzecznie bez wszelkich buntów ruszył do starucha.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Żołnierze poprowadzili cię na mostek gdzie byli już wszyscy oficerowie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Za chwilę usłyszę dalsze wyroki. Może nawet mnie rozstrzelają...
Pomyślał po raz kolejny ostro przejęty sytuacją Maxim. Szedł dalej nie bacząc na to, co może go spotkać. Wziął głęboki oddech i za nakazem żołnierzy podszedł do Starucha.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


- Ze względu na wyjątkową klęskę oraz raporty złożone przez każdego żołnierza z osobna zostajesz zdegradowany do stopnia szeregowca a twoja służba w karnej kompanii zostaje wydłużona.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Jeśli można to powiedzieć za wyrok... Dziękuję.
Skłonił się z uszanowaniem dla osoby Starucha.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


- To nie koniec. Zostaje ci odebrana przepustka a na następną misję trafisz pod dowództwem Kozła.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Należy mu się ten tytuł...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


- Nic ci się nie należy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Mówię o Koźle.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


- A ja o tobie. Nie należy Ci się dowództwo a nikogo lepszego nie mam.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Mimo wszystko powiem panu, choć zabrzmi to dziwnie, że jest pan na prawdę porządnym gościem. Gdyby pan nie był dalej musiałbym to wszystko odwalać by być zdegradowanym... Nie nadaję się na przywòdcę. Ni cholery.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


- To nie tłumaczy zabójstwa.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- No dobra, ma mnie pan. Jakaś kara dodatkowa?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


- Już powiedziałem.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Aha. To ja się odmeldowuję by zameldować się nowemu dowódcy kompani.
Ukłonił się
- ... a i jeszcze raz dziękuję.
Odszedł w stronę kwater swojej kompanii karnej.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Niedobitki oddziału patrzyły na ciebie z niechęcią.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- ...a teraz drodzy koledzy możecie mi za to wszystko obić mordę.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


- Spierdalaj pojebie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Usiadł gdzieś w kącie i powiedział sam do siebie
- No, myślałem, że mnie rozszarpią, czy coś. Nie jest źle....
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Wszyscy zajmowali się sobą i przygotowaniem do następnej misji.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


Poszedł po swoją broń.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Nigdzie nie mogłeś jej znaleźć.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


-Super... Idę, dopytam się Starucha.
Jak powiedział tak zrobił.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline


Wartownicy nie wpuścili cię na mostek.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer

Offline


- Przepraszam ale jak kuźwa mam pomagać reszcie oddziału bez swojego sprzętu?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mroczny, lecz wciąż świetlisty. Upadły, chociaż wciąż czysty.
Buntowniczy, a za razem zwolennik ciszy. Czym ja jestem ? Raczej niczym...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Offline