Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Czy mi się podobało? Pytasz jakbyś nie widzała jak się w ciebie wgapiam. - Powiedział z uśmieszkiem.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Ten nie pogardziłby posiłkiem - odparł
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- A co zwykłeś jadać? - Zapytał barman.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ci, to znaczy Hanarzy, są oceanicznymi drapieżnikami - Damon zaczął opowiadać barmanowi historię swojego ludu - Odżywiają się głównie stworzeniami słonowodnymi różnego typu, choć ich soki trawienne są dosyć mocne i potrafią przetworzyć wiele pokarmów.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Facet za ladą tylko przewrócił oczami i podał ci talerz sushi.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- No właśnie widziałam. Nie potrzebnie pytałam - spuściła wzrok na ziemię. W myślach puknęła się w głowę.
Lepiej odejdź i już się nie kompromituj - pomyślała dziewczyna i stanęła, gdzieś obok wpatrując się w główną scenę. Jak na pierwszy raz było dobrze.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
- Hej, wspominałaś że nie masz grosza przy duszy. - Powiedział. - Bo wiesz, mam wolny apartament w którym tylko czasem bywam. Zainteresowana? -
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Spojrzała na Botwina.
-Tak coś wspominałam - powiedziała Asari dodając -Apartament? Tak jestem zainteresowana - rzekła posyłając mu uśmiech.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
- Ano apartament i to nie byle jaki. Ładny widok, stylowy design, duže łóźko... - Uśmiechnął się uwodzicielsko. - Możemy już iść, jeśli chcesz. -
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
-Możemy, tylko się przebiorę - rzekła Lyn'nana i poszła zdjąć kostium, by założyć swoje rzeczy. Co prawda lubi paradować w kusych wdziankach, ale to może innym razem.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
Cierpliwie zaczekał na asari przy drzwiach, kątem oka zarkając jak się przebiera.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Nie zawracała sobie głowy podglądaniem przez Quariana. Ubrała się w to co miała na sobie zanim wskoczyła w kostium czyli, czarne długie dżinsy, koszulkę polo i marynarkę czarną, a do tego buty potocznie zwanymi tenisówkami.
-Jestem gotowa - powiedziała obróciwszy się w stronę Botwina -Chodźmy - stwierdziła.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
- Oczywiście. - Wyszedł razem z dziewczyną z klubu i udał się do swojego apartamentu. Gdy tylko doszli, on jak prawdziwy dżentelmen otworzył jej drzwi i powiedział. - Zapraszam. -
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Weszła do środka i rozejrzała się wokół siebie.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
- Tak jak mówiłem, mój mały kawałek luksusu. - Zamknął za sobą drzwi i udał się do kuchni. - Co powiesz na lampkę czerwonego wina? - Zapytał.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
-Z przyjemnością - odparła Asari i zdjęła marynarkę trzymając ją w rękach splecionymi pod biustem.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
Wyjął wino z lodówki i dwa kieliszki z szafki, po czym położył je na wyspie kuchennej i nalał wina do obydwu. Chwycił je i podał jeden z nich Lyn. - Za miłe spotkanie. - Z uśmiechem wzniósł toast.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Ten jest wdzięczny - powiedział, po czym zabrał się do jedzenia
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Smakowało dość nieźle, jak na standardy Illium. Ryby najprawdopodobniej były sprowadzane.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-Za miłe spotkanie - powiedziała Lyn odbierając kieliszek i wzniosła toast tuż po Quarianinie. Wzięła kieliszek do ust filtrując przez zęby smak wina.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
Wypił tylko trochę i odłożył kieliszek na stół. - Więc jak ci siè podoba mieszkanie? - Zapytał.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Przełknęła kolejny łyk winka -Przyjemnie tu - rzekła odstawiając kieliszek, zostawiając na nim odcisk szminki.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
- Ciesze się że tak mówisz. - Powiedział. - Może nie ja dekorowałem, ale staram się dbać o to mieszkanko jak mogę.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
-Aj tam, mi się wystrój podoba - chciała mu pochlebić. Wzięła kieliszek do ręki.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
- Wielce mnie to cieszy. - Odpowiedział na komplement. - Chcesz trochę je pozwiedzać? - Zapytał.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Ile ten jest winny? - zapytał odstawiając talerz
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Osiem kredytów. Za nocleg ci już nie policzę.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Odliczył, a następnie uiścił wyznaczoną sumę.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Barman ją przyjął i przestał na ciebie zwracać uwagę, zajął się innymi klientami.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-Z przyjemnością się z tobą, mogę ci mówić po imieniu, zabiorę - powiedziała Lyn i chciała wcisnąć dłoń pod pachę Botwina.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
Tak więc i on przestał się interesować barmanem i wyszedł na miasto.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Oczywiście że tak. - Powiedział miło i pozwolił jej na uścisk dłoni. Uśmiechnął się do niej i zaczął się z nią przechadzać po apartamencie.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Nos Astra zawsze było pełne mieszkańców, o każdej porze. Nawet teraz zdarzały się korki.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Powiem Ci, że naprawdę spore to miejsce - powiedziała Asari i ziewnęła sobie z lekka robiąc gest przepraszający w stronę Quarianina. To pewnie przez to wino.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
- Całkiem spore to prawda, a wydaje się jeszcze większe kiedy przebywasz w nim sam. - Powiedział do dziewczyny i podszedł z nią do wielkiego okna z którego rozciągał się widok na miasto.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
-Rany, ale widoczki to ty masz ładne, i się nie podlizuję - stwierdziła Asari patrząc przez okno.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
- Bardzo piękne... - Powiedział patrząc się nie przez okno, a na asari. - Co powiesz na to byśmy teraz zwiedzili sypialnie... - Powiedział nachylając usta nad ucho Lyn.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
-Najpierw kuchnia kochaniutki... - powiedziała robiąc pauzę -...a potem sypialnia - szepnęła mu do uszka.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
Zareagował na to z uśmiechem. - No to chodźmy do kuchni. - Powiedział i razem z dziewczyną udał się do wskazanego przez nią pomieszczenia.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Poszła przodem do ulubionego miejsca dla każdej dziewczyny prócz sypialni. Kuchnia była ładna jak i cały apartament Botwina. Quarianin miał gust, ale jak sam wspomniał nie on robił wnętrze budynku.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
- Więc, chcesz jeszcze wina? - Zapytał podnosząc butelkę.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
-A polej - powiedziała Asari i podstawiła kieliszek by Botwin jej nalał.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline
Sprawnie nalał jej alkoholu do połowy kieliszka i odłożył butelkę. - Tak właściwie to czemu chciałaś zahaczyć o kuchnie? - Zapytał
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Wtedy ktoś zapukał do drzwi apartamentu.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
To jakiś żart? Pomyślał gniewnie - Wybacz, zaraz wracam, tylko sprawdzę kto się dobija o tej porze. - Powiedział i podszedł do drzwi, po czym je otworzył.
Ostatnio edytowany przez gulasz88 (2017-04-17 18:21:50)
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Stał tam salariański kurier z paczką pod pachą.
- Lyn’nana T’esri, asari?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Oczywiście, to ja. Gdzie podpisać? - Powiedział zupełnie poważnie do salarianina.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Nigdzie, bierz i baw się dobrze - Wcisnął ci w dłonie paczkę i wyszedł.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Dzięki. - Powiedział do kuriera i wrócił do dziewczyny. - Wybacz, przyszła jakaś paczka do ciebie. Ale rozpakowanie jej lepiej zostawić na rano, nie sądzisz? -
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Paczka dla mnie? - zdziwiła się nieco dziewczyna i odstawiła na chwilę kieliszek. Kto to przysłał nie wiedziała. Wzięła paczkę od Quarianina i potrząsnęła nią.
- Lepiej tak. Po co marnować taki piękny wieczór - powiedziała Asari robiąc pauzę krótką - Na czym to stanęło? - zapytała dziewczyna.
Mets da main, descend-là, au dessous de mon coeur
gg 53887240
Offline