Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Domyślam się...
Jęknęła i powoli się podniosła.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Nie uciekaj. - Uśmiechnął się i delikatnie przyciągnął ją z powrotem do siebie.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Nie uciekam...
Westchnęła kusząco i zaczęła powoli się ruszać.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Po prostu odchylił głowę do tyłu i zaczął czerpać przyjemność z każdego drobnego ruchu.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Przytuliła się do ciebie nieco zwiększając tempo ruchów.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Pocałował ją kilkanaście razy namiętnie w szyję, delikatnie dotykając każdego kawałka jej kobiecego ciała.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Miło mruczała i powoli się ruszała mocno wbijając biust w twoją klatkę.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Pocałował go kilka razy. Korzystając z tego że jest tak blisko postanowił zmienić pozycje i umieścić siebie na górze.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Szybko się obróciliście a ona mocno oplotła Cię nogami.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Złapał ją za uda i zaczął szybko się w niej poruszać, usta cały czas trzymając na jej piersiach.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Krzyknęła głośno i poczułeś, że właśnie dochodzi.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Zaczął szybciej oddychać i doszedł zaraz po niej po czym możliwie delikatnie na nią opadł.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Przejechała dłonią po głowie.
- Zawsze po tych orgiach... Strasznie szybko dochodzę... Za kilka dni będzie lepiej...
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Nic się nie stało. - Powiedział żartobliwie i pokręcił palcem po jej mackach.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Przeciągnęła się i przytuliła się do ciebie.
- No dalej, na co czekasz?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- No nie wiem, na co czekam? - Uśmiechnął się do niej ciepło.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Westchnęła i pocałowała Cię namiętnie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Odwzajemnił go z równą namiętnością i zszedł z dziewczyny, nie zaprzestając całowania.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Wsunęła dłoń między was, załapała Cię i zaczęła szybko nią poruszać.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Skarbie... - Westchnął cicho. Postanowił się odwdzięczyć i zaczął zadowalać ją dłonią.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Zagryzła mocno wargi, zamknęła oczy i przyśpieszyła ruchy dłonią.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
On też przyśpieszył tempa, przymykając oczy.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Krzyknęła głośno ponownie momentalnie dochodząc. Resztkami sił zepchnęła cię z siebie i zsunęła się po łóżku,. Mocno zacisnęła oczy i ciężko oddychając zaczęła robić ci klasycznego loda.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Już nieco nabuzowany, doszedł krótką chwilę po tym jak wzięła go w usta.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Przełknęła wszystko i jeszcze przez chwilę Cię ssała. Potem opadła obok ciebie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Nie mówił nic, tylko nieco ciężej oddychał.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Wybacz... Za kilka dni wrócę do siebie i sporo wytrzymam... Ale po tych orgiach zawsze dochodzę w ciągu chwili...
Przytuliła się do ciebie i wyszeptała cicho.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Tak jak mówiłem, nie ma problemu. Przynajmniej nie muszę się tak starać. - Powiedział z uśmiechem i odwzajemnił uścisk
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Jeszcze zanim skończyłem mówić, ona spała w twoich ramionach.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Również powoli oddał się w objęcia Morfeusza.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Obudziłeś się sam w łóżku.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Wstał powoli i ubrał się. Następnie wyszedł z pokoju prosto do kuchni.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Tesalia siedziała goła na krześle i piła kawę.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Podszedł do niej od tyłu i pocałował ją w szyję. - Dzień dobry...
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Hej. Jak się spało?
Przeciągnęła się.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Z tobą każdy sen jest wspaniały. - Nalał sobie do kubka kawy.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Lizus.
Rzuciła i ukryła uśmiech w kubku.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- To... jakie plany na dziś? - Usiadł obok niej i napił się kawy.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Praca, praca, praca, praca...
Westchnęła ciężko.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Wpaść do ciebie po południu? Wiesz, by poprawić ci nastrój?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Jak chcesz. Chociaż wątpię, żebym miała na to czas. Trwa u mnie remont i takie tam. Ale może coś skubnę czasu na oprowadzenie cię po lokalu.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Byłbym zobowiązany. - Pocalował ją w usta i dopił kawę. - No, ja chyba też powinien się zbierać.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Spojrzała na omni-klucz, potem od niechcenia ruszyła do sypialni i po chwili wyszła w sukience.
- To do południa.
Wyszła z apartamentu.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Wyszedł zaraz po niej zamykając drzwi. Udał się radosnym krokiem do swojegon klubu.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Trwały porządki po wczorajszej imprezie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Rozejrzał się za kimś kompetentnym.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Derak siedział przy barze i wyglądał jak sto nieszczęść.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Co się stało chłopie. - Zapytał dosiadając się do kompana.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Warknął złowrogo i dłuższy czas tempo wpatrywał się w blat. W końcu odezwał się do ciebie.
- Ty sobie tam pukałem niebieską dziunię a ja ciężko pracowałem. Całą noc nie spałem! Ledwo żyję a jeszcze musiałem tu siedzieć i czekać aż wrócisz, żeby mnie zmienić.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Wybacz stary druhu. Idź spać, należy ci się. - Poklepał go po plecach.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline