Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Melind - przewróciła oczami asari.
- Elizabeth - mniej ładna kobieta.
- Sylvia - ostatnia kobieta.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Bardzo miło mi was poznać. - Rzekł z szarmanckim uśmiechem. - Jeśli chcecie możecie nadać sobie pseudonimy sceniczne, mi to obojętne. Jakieś pytania?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Nad tym pomyślimy później.
Rzuciła najstarsza z asari odpowiadając za wszystkie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- W takim razie przygotujcie sobie jakiś program, wybierzcie piosenkę, rozpiska która kiedy tańczy będzie jutro. Trzeba tylko skombinować DJ'a. Na pewno nie ma pytań?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Wszystkie zgodnie wzruszyły ramionami.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- W takim razie zapraszam jutro o dwudziestej. Wtedy też podpiszemy umowy.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Wszystkie wyszły z klubu, jedynie pośredniczka została dopijając drinka.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Muszę ci podziękować. - Rzekł do niej. - To naprawdę piękne kobiety. no może ta jedna taka przeciętna, ale zawsze można ją postawić za barem.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Za to biorę pieniądze.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Znasz może jakiegoś dobrego i niezbyt drogiego DJ'a? Zwykłym personelem zająć mogę się sam.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Nie znam, ja załatwiam dziwki i tancerki.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Mam nadzieje że nie pomyliłaś mojego zamówienia. - Zaśmiał się. - W takim razie poszukam go na własną rękę. Miło mi się z tobą pracuje panno...?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Nazwiska nie są ważne.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- To może chociaż pseudonim?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Lalkarka.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Interesujący pseudonim. Masz dla mnie coś jeszcze?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- A co byś chciał?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- No nie wiem, myślałem że sama coś zaproponujesz. - Z uśmiechem napił się drinka.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Mówiłeś, że na więcej tancerek cię nie stać.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Mam nową inwestorkę, ale racja nie chce nadużywać jej budżetu. - Odpowiedział i podał jej rękę, którą pocałował zaraz po podaniu.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Kiwnęła głową, wypiła wszystko jednym łykiem i wstała.
- Muszę już iść.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Do następnego razu. - Odpowiedział i gdy tylko wyszła zaczął rozglądać się za DJ'em, dozorcą i... - Ludzi znajdziesz sobie sam, czy ci pomóc szefie ochrony? - Zapytał Deraka
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Jakbym się porozglądał, to może coś załatwię.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- To się porozglądaj. - Odpowiedział i wrócił do przeglądania extranetu.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Przerwała ci wiadomość od Tesalii, chce żebyś przyszedł do burdelu, gdzie wczoraj balowaliście.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Westchnął krótko. - Okej Derak, ja idę. Poszukaj sobie ludzi, i jakbyś mógł to i dozorcę. Ja mam... spotkanie biznesowe. - Po tych słowach wyszedł z klubu i udał się do zamtuzu.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
W środku światła były przygaszone, niewiele osób było na sali a prostytutki kręciły się na scenie lub pomiędzy stolikami, od niechcenia.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Rozejrzał się za Teasalią, przechadzając się powoli po sali.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Zobaczyłeś ją na schodach, szła na piętro.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Cześć skarbie. - Pocałował ją w policzek. - O co chodzi?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Kupiłam.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- O, no to gratuluje! - Objął ją w pasie.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Wyszczerzyła zęby.
- Dzięki. Zrobię mały remont, zmienię nazwę, zatrudnię kilka nowych dziewczyn i będzie wprost idealnie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Mówiłem ci że jesteś tu w swoim żywiole? Teraz ten żywioł opanowałaś! - Zaśmiał się.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Żebyś wiedział. Nie dość, że będę robić to cop lubię, to jeszcze dostanę za to kasę!
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Chyba nie będziesz pracować na sali? - Zapytał zaskoczony.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- No na sali może nie. Ale jeśli chodzi o samą ideę - czemu nie?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Poczuł się nieco dziwnie, w końcu byli na swój chory sposób parą. - Emm... ok. To pokażesz mi swoje biuro?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Wprowadziła cię an piętro. Biuro było dość skromne, jak w typowym wieżowcu w gabinecie szefa.
- Mam miesiąc na naprawy i zorganizowanie porządnej załogi. Już się nie mogę doczekać nowej orgii...!
Usiadła rozmarzona.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Dać ci namiary na mojego majstra? Jak widziałaś, gość zna się na rzeczy. - Usiadł na biurku.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Możesz.
Kręciła się w fotelu oglądając wnętrze i nad czymś intensywnie myśląc.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Wysłał jej namiary. - Nad czym tak myślisz?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- A wiesz... Lata świetności lata ma za sobą. Dawniej tu bywało wiele osób. A ja bym chciała, żeby przychodziło do mnie całe miasto! - Zastanowiła się chwilę - No może poza nieletnimi i służbami porządkowymi. Ale tak to całe miasto. Zrobić prawdziwy wieżowiec, największy na planecie... Tak! Wieżowiec! Na każdym pietrze inny wystrój, inne dziewczyny, inne klimaty. I raz w miesiącu jedna, wielka orgia. W całym wieżowcu równocześnie...
Im dalej mówiła tym szybciej, z wypiekami na twarzy i ogniami w oczach.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Nie powiem kochanie, masz ambicje i to nie małe. - Zaśmiał się krótko i ciepło się uśmiechnął. - Pamiętaj że zawsze możesz na mnie liczyć.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Do tego daleka droga.
Westchnęła smutno.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ale ty jesteś w stanie tego dokonać. - Podszedł do niej i przytulił ją całując w szyję.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Już mi tak nie schlebiaj.
Odepchnęła cię od siebie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Co poradzę że jestem miły. - Uśmiechnął się i na powrót usiadł.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- A tobie jak idzie kompletowanie załogi?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Właśnie chciałem poszukać jakiegoś DJ'a, no i jakiegoś dozorcy. Ochronę mam już załatwioną.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline