Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Jestem do dyspozycji tego kogo zechcę, a na pewno nie ciebie i twojego małego chujka. Mam gdzieś komu odprowadzam podatki, ale będziecie płacić tyle co inni, bo i tak pewnie będziecie jedynymi klientami tej nory. A teraz wynocha! - Machnęła na niego obojętnie ręką.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Nie rozumiesz, że to nie ty tu stawiasz warunki? Za upoważnieniem Sloane mogę w tej chwili spalić budę do gołej ziemi, pracownice zrobić niewolnikami kettów, a ciebie zamknął w prywatnym burdelu oficerów.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- A ty nie rozumiesz że ja nawet w dupie nie mam tych waszych gangów, bo dawno wyleciały mi ustami. Chcesz kasę, dostaniesz kasę, zapewne dopóki nie przyjdzie tu oficer tych drugich i ta sytuacja będzie się powtarzać do usranej śmierci. A gdybyście chcieli spalić tę chujnie to zwyczajnie rzucilibyście mołotowem przez okno.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Nie będę się powtarzać, nie ty tu rozdajesz karty. A próba jakiekolwiek oporu będzie karana - Wyszedł, nie dając ci odpowiedzieć.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Jej jedyną odpowiedzią był środkowy palec. Ubrała się i usiadła za biurkiem, poirytowana.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Weszła twoja asystentka.
- No i? I co?! Co od ciebie chciał?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Chciał mnie mieć na wyłączność, zjeb jeden. - prychnęła. - A i mówił że jego ludzie przejmują ten biznes, albo puszczają z dymem i sprzedają dziewczyny na niewolnice. Bądź tak miła i zadzwoń do tych kolesi którym obecnie płacimy, by przysłali tu jakiś drabów do ochrony.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Kolektyw? Sama z nimi gadaj, ty jesteś szefową - Wzruszyła ramionami, jakby taka groźba w ogóle nie robiła na niej wrażenia.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- To chociaż daj znać żeby ktoś tutaj przylazł to z nim pogadam. Bądź co bądź jesteś moją asystentką.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Ale nie stażystką, sama z nim pogadaj - Postukała w omni-klucz i po chwili dostałaś wiadomość.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Sprawdziła ją obojętnie.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Był to namiar na jakiś omni-klucz.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Zadzwoniła na niego, zakładając że to nie telepizza.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Tak? - Odezwał się jakiś znudzony głos.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Cześć, tu Shana. Ta turianka od burdelu. Moglibyście kogoś tu przyprowadzić, czy wolicie żeby jacyś goście od Wyrzutków pieprzyli wasz towar za darmo?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Mogę Ci podrzucić kilku chłopaków ale swojego interesu masz pilnować sama.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ta, to powinno wystarczyć. Daj ich tutaj.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Oczekuj ich - Połączenie się zerwało.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Nie miała za bardzo co robić, wiec rozejrzała się za jakimś prysznicem w tym podłym lokalu.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Lokal ich nie posiadał.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Oczywiście że nie ma tu pryszniców. - prychnęła. Podeszła do jednej dziewczyny i zapytała.
- Hej, gdzie tutaj można się umyć?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- W jakimś niezłym burdelu z całą pewnością. Może w jakichś klubach. No i w lepszych kwaterach.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- A gdzie wy się myjecie?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- W motelu Kolektywu kawałek za miastem.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Dobra, daj mi namiary, przejadę się tam. -
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- A byłaś kiedyś poza murami?
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Tylko jak wychodziłam z tratwy ratunkowej.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- No właśnie, nie polecam takich spacerów nowym.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- To co mam robić? Siedzieć tu i śmierdzieć?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Znajdź coś w mieście.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Oczywiście. - Warknęła cicho. - Wyszła i rozejrzała się za jakimś hotelem z prysznicem.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Na dole były ze dwa podłe motele.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Niechętnie udała się do najbliższego.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Wyglądał jak typowa nora dla pijaków i narkomanów.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Prychnęła obrzydzona. Podeszła do recepcji, uważając by w coś nie wdepnąć.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Czego? - Za stołem siedział jakiś nieprzyjemny salarianin.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Macie w tym chujdołku jakiś pokój z działającym prysznicem? Potrzebuje na godzinę
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Płatność za cały dzień - Burknął.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Och bez jaj, chce się tylko umyć! Nie da rady czegoś z tym zrobić
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Nie da się. Bierzesz albo wypad.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ja pier... wiesz co? Nie jesteś jedyną ruderą w tej chujni. Spadam stąd. - Warknęła i zdenerwowana poszła do drugiego motelu.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Siedział tam równie znudzony facet za ladą.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Dobry. - skłamała. - Można wynająć pokój na godzinę. Potrzebuje prysznica.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Na godziny to się wynajmuje w burdelu.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- I w gównianych motelach, w takim właśnie jesteśmy.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Osoba za ladą zmierzyła cię nieprzyjemnym wzrokiem.
- Czterdzieści kredytów.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Zastanowiła się przez chwilę i prychnęła.
- Niech będzie. Tylko niech nie będzie bardzo zagrzybiony.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Płatność z góry.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Nie wątpię. - niechętnie położyła na blacie umówioną kwotę.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Podał ci kartę magnetyczną.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline