Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 22 23 24
Rozejrzała się po promie odepchnięta przez swego partnera. Nie mogła mu zarzucić braku czułości w takiej sytuacji, w końcu skończenie w próżni to los jakiego nikt by nie chciał doświadczyć. Spojrzała jedynie mętnym wzrokiem na towarzysza, który nadepnął na dłoń jej kochankowi.
- Następnym razem uważaj jak skaczesz bo Cię podziurawię - Stwierdziła agresywnie i przeszła do kabiny pilota aby ocenić sytuację. W promie nie było nikogo oprócz ich. Czyste zrządzenie losu.
- Umiesz tym latać kochanie? - Spytała partnera chociaż odpowiedź była czystwo oczywista to chciała się upewnić.
"Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów, co kona!...
I znikła treść — i zginął ślad — i powieść o nich już skończona!"
Offline
- Kochanie? - Zaśmiał się krótko - A więc księżniczka ma swojego księcia, tak? Nie spodziewałem się.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Zignorował go nie mając siły i ochoty na kłótnie czy przemarzania.
- Każdy ma szkolenie na promy i myśliwce. Ale nigdy nie prowadziłem na poważnie...
Wszystkie konsole świeciły równo i nigdzie nie pokazywały się komunikaty ostrzegające czy o błędach. Wszystko wyglądało jak w maszynie treningowej.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
No tak. Ale nie wszyscy je pamiętają dokładnie. Zwłaszcza to mięso armatnie, które do nas się doczepiło. Mam nadzieję, że się go pozbędziemy.
Zamyśliła się chcąc powiedzieć to na głos jednak się rozmysliła ignorując także uwagę mięsa armatniego.
- Poleci to na przykład na Cytadelę? Doleci? Padnie w połowie?
"Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów, co kona!...
I znikła treść — i zginął ślad — i powieść o nich już skończona!"
Offline
- Teoretycznie tak. Trzeba będzie oszczędzać rdzeń, wykorzystywać przekaźniki i uważać na wiatry słoneczne. Jednostki pożarnicze mogłyby dolecieć nawet stąd na Ziemię w sprzyjających warunkach... Ale tylko z dobrym pilotem. Nie wiem czy we trójkę poprowadzimy to bez przeszkód aż do Cytadeli...
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- A czemu odrazu do Cytadeli? Nie ma czegoś bliżej? Na przykład Omega lub Tuchanka?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Zastanowiła się chwilę, powiedzenie w tej sytuacji "Damy radę" to decyzja życia i śmierci a nie nadto optymistyczne nastawienie wymagające do zostania szczęśliwą istotą.
- A coś po drodze do Cytadel? Gdzie moglibyśmy w razie czego doprowadzić prom do naprawy albo kupić coś wygodniejszego toteż wynająć?
"Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów, co kona!...
I znikła treść — i zginął ślad — i powieść o nich już skończona!"
Offline
- Omega, stacja gdzie każdy próbuje Cię zabić i okraść. Tuchanka, planeta gdzie wszystko próbuje Cię zabić i zjeść. Po drodze to systemy asari lub Omega. Obie równie niebezpieczne ale z różnych względów.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- W obydwóch z tych miejsc czuję się jak w prawdziwym domu - Stwierdził z uśmiechem - Nie wiem jak ty księżniczko ale ja proponuję Omegę.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Chwila namysłu wystarczyła aby kobieta podjęła właściwą a może raczej niewłaściwą decyzję odnośnie miejsca postoju.
- Omega. Tam zrobimy przerwę a potem na Cytadelę kochanie.
"Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów, co kona!...
I znikła treść — i zginął ślad — i powieść o nich już skończona!"
Offline
- Omega... To nie miejsce dla quarian...
Pokręcił głową i zasiadł za sterami. Korzystając z zamieszania szybko odłączył się od floty i poleciał do przekaźnika. Omijając kilka krążowników wykonał skok.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 22 23 24