Oto Mass Effect 3 PBF!
Żniwiarze już zaczęli zbierać pierwsze rasy. Pokonać ich będzie można jedynie działając razem. Waśnie, spory i wrogość tylko ułatwią im pracę. Zostań N7, Widmem lub zwykłym bandziorem czy najemnikiem.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Ciągle korzystał z tej samej strategii - głowa nisko, sunąć do przodu.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Przez długą drogę ziemi niczyjej napotykałeś tylko trupy. Aż mapa zaprowadziła Cię do przejścia na Prezydium.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Słyszał wiele o Prezydium ale teraz pewnie było miejscem najbardziej intensywnych walk. Przekroczył przejście.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
W powietrzu unosiły się promy i śmigłowce bojowe Cerberusa. Na wszystkich poziomach było widać trwające walki.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Kierował się dalej wskazaniami urządzenia oraz założeniem, że nikt nie będzie chciał strzelać do losowego hanara.
Ostatnio edytowany przez Omeg12 (2016-02-20 22:32:33)
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Stać! Ktoś ty?!
Zza jednej z barykad, utworzonej z położonych w poprzek przejścia kilku ławek i śmietników, wychyliła się sama lufa karabinu.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ten próbował nauczać ludzi o potędze Rozbudzaczy gdy wszyscy zaczęli strzelać - Wczuł się w rolę przypadkowego cywila.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Hanar...? Dobra, chodź.
Podniósł się człowiek w mundurze SOC i machnął w twoją stronę.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Podbiegł do barykady, po czym ją zręcznie przeskoczył.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Tam jest jeszcze kilku cywili.
Wskazał na drzwi po prawej w długim i pustym korytarzu, nawigacja kazała iść przed siebie.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Wszedł do korytarzu na prawo i przyczaił się przy rogu.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Drzwi po chwili się otworzyły i stanął w nich salarian przewiązany bandażami prawie we wszystkich miejscach.
- Wejdź do środka, tam jest bezpieczniej.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- O w mordę, co teraz.
Spanikowany mówi przez radio.
- W związku.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Niezidentyfikowany prom, podaj swój status lub zostaniesz zneutralizowany.
- Możesz przestać się wydurniać?! Nie chcę zginąć z łap Cerberusa!
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Rozważał porwanie salarianina jako zakładnika, ale wydało mu się to mimo wszystko zbyt ryzykowne. Wszedł do środka.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
W środku było kilkanaście osób. Przedstawiciele prawie wszystkich ras Drogi Mlecznej. Stłoczeni, przestraszeni i pod ochroną raptem dwóch innych funkcjonariuszy SOC, turianina i człowieka.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Po kryjomu spojrzał, czy omni klucz nie sugeruje jakiejś alternatywnej drogi.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Trasa twardo wskazywała abyś wyszedł z pomieszczenia i poszedł korytarzem do końca.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- A co mam powiedzieć? Nigdy nie byłem w takiej sytuacji!
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Cokolwiek!
- Niezidentyfikowany prom, za chwilę rozpoczniemy ostrzał.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-Dobra koniec, nie mam zamiaru ginąć w taki sposób.
Zwrócił się w stronę radia.
-Wybaczcie pomyliliśmy przekaźniki już odlatujemy.
Zawrócił prom i zwrócił się do towarzysza.
-Jak sądzisz gdzie najlepiej założyć klub ze stripteasem?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Omega, Illium i Cytadela. Zależy od tego, kto ma tam tańczyć.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-Cytadela jest spalona jak widać na złączonym obrazku. Zostaje Illium i Omega. Na Illium będzie bezpieczniej prowadzić biznes, choć na Omedze łatwiej będzie znaleźć dobre tancerki.
Powoli zbliżał się do przekaźnika masy.
-Co rozumiesz pod pojęciem "kto ma tańczyć"?
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Mam na myśli rasę. Poza tym na Omedze i Illium panują gangi i raczej ciężko będzie zacząć.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-Ale na Illium jest mniejsze bezprawie niż na Omedze która jest zbudowana na bezprawiu. A klub będzie wielorasowy.
Zbliżył się na całkiem bliską odległość do przekaźnika.
-Czas podjąć męską decyzje...
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
- Nie mój cyrk, nie moje dziwki.
Wzruszył ramionami.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
-No to Illium, miasto nieco mniejszego grzechu...
Wykonał skok.
"Osioł! - Zawołał dyrektor - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwyraźniej nie przyszło mu to do głowy."
~Alduos Huxley
Offline
Przeszliście na Illium.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Zaczął intensywnie myśleć. Cerberus rozkazał mu dokonać sabotażu, ale Żniwiarze nic o tym nie mówili. Nawet, jeśli ludzie podbiją stację zdoła się jakoś wytłumaczyć. Zrobił w końcu co mógł. Postanowił stać w miejscu niczym kołek.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Nikt nie zwracał na ciebie uwagi, każdy był pochłonięty sobą.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Kontynuował ów szlachetne zajęcie.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Odgłos strzałów przybrał na sile.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Ostrożnie wyjrzał za korytarz.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Jeszcze nic nie było widać lecz z każdą chwilą odgłosy strzałów zbliżały się.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Poszedł korytarzem, który wskazywał omni-klucz.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- A ty gdzie idziesz, chcesz zginąć?!
Krzyknął za tobą jeden z funkcjonariuszy.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Ludzie ze Stułbi się zbliżają. Wszyscy ci zginą jeśli tu zostaną - próbował na wszelki wypadek podtrzymać przykrywkę.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
- Tylko SOC może ci zapewnić ochronę, lepiej wracaj do środka.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
- Co jeśli... ech, ten może mieć rację.
Wrócił do pomieszczenia, prosząc w myślach o pomoc boską.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Bardzo blisko nastąpił wybuch i wszyscy funkcjonariusze wybiegli z bronią w ręku.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Przysunął się do ściany, aby zrobić im miejsce.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Pobiegli do korytarza, z którego przyszedłeś.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Obejrzał się na wszystkie strony, czy tym razem nikt go nie obserwuje.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Większość oczu w trwodze wpatrywało się w miejsce, gdzie pobiegli policjanci.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Spróbował się niepostrzeżenie wymknąć.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Szybko wymknąłeś się z kryjówki.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Przyśpieszył i poszedł wskazaną drogą.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Wszedłeś w mocno zdewastowane korytarze.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline
Uważając pod macki dalej kierował się w stronę celu.
Thou shalt not make a machine in the likeness of a mind
Offline
Trafiłeś do pomieszczeń technicznych, mapa wskazywała jedynie drzwi do sporego kompleksu.
"I stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." - Robert Oppenheimer
Offline